Rozdział 29 jest w fazie przygotowań. Muszę go dopracować, inaczej mówiąc nie udało mi się go skończyć na czas (i tak był ostatnio długi ciąg bez przerwy, pff jak na mnie to cud). Już wolę odczekać tydzień niż opublikować wam jakieś barachło.
Zresztą, co poradzę, że są dni w których pisanie to łatwizna, a w inne okresy nie mogę wyskrobać 3 linijek. Przepraszam, za tydzień deprecha pewnie mi już przejdzie i wrócę do normy, jak zwykle zresztą. (God i hate myself) Wińcie kryzys twórczy, nie mnie!!!
Seria 2: Ostatni rok na studiach jest bardzo trudny. Napisanie pracy magisterskiej, szukanie pierwszej pracy, myślenie o przyszłości...A gdyby to tego doszła walka z mafią, która chce cię dorwać oraz powstrzymanie przyjaciela przed zemstą? Czy to nie jest zbyt trudne? Naruto uważa, że da radę. Ale czy wciąż będzie tego zdania, gdy jego narzeczona, Hinata znajdzie się w niebezpieczeństwie? Czy ich miłość przejdzie tą próbę?
Hejo. Mam nadzieję że za tydzień uda ci się dodać jakiś rozdzialik i wyjdziesz z doprechy a może nawet uraczysz nas oneshotem o którym mówiłam w tamtym tygodniu :) ja chętnie przeczytam. Miłego pisania pozdro :)
OdpowiedzUsuńI dużooooooo weny :-D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam czy ja kiedyś czegoś o nie dodawaniu rozdziałów nie pisałem ?
OdpowiedzUsuńNie no żartuje sobie, czekam na rozdział za tydzień, ale pamiętaj, ma być 2 razy lepszy niż zwykle! O ile to w ogóle możliwe.
A tak w ogóle, co Ty masz z tą deprechą ? Trzeba się cieszyć życiem kiedy się da a nie smucić. Smucić to się będziesz mogła za 65 lat gdy będziesz siedziała w fotelu i potrzebowała pomocy w podniesieniu pilota, a nie teraz ! Wracaj do nas za tydzień z czymś mocnym i pozbawionym "deprechy" :D
E tam przecież nic się nie stanie jak dasz rozdział tydzień później. Ważne żeby się pokazał. Duuuuuuzo weny życzę ;-)
OdpowiedzUsuńPoszełem za Twoim przykładem i obejrzałem w końcu "The Last: Naruto The Movie". Moje wrażenia opisałem w notce.
OdpowiedzUsuńDokładnie tutaj: http://reworld-pl.blogspot.com/2015/05/minirecenzja-last-naruto-movie.html
Spoilery są zapisane czarną czcionką na czarnym tle. No,,, powiedzmy szarą, bo czarny tekst na czarnym tle i biały na białym edytor olewa i wyświetle w standardowych kolorach. Żeby taki ukryty fragment przeczytać, wystarczy go zaznaczyć myszą, co rzecz jasna czytelnicy nieznający filmu robią na własne ryzyko.
Hej i jak tam nowy rozdzialik?? ;)
OdpowiedzUsuńSory ze tak długo nie pisałam :( ale nie miałam czasu :\ ale mam nadzieje ze uda ci się to przetrwać i napiszesz nam kolejny ciekawy rozdział ;) naprawdę jestem ciekawa co dalej się stanie :D ale w kiedy napiszesz one shot'a ? Czekam na rozdział :) powodzenia i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHejka jak tam kolejny rozdział? Tworzy się czy utknął w połowie? Powodzenia ;-)
OdpowiedzUsuń